EN

28.06.2009 Wersja do druku

Wydmuszki, ofiarnice według Jelinek

Myślałem, że się nie doczekam - Warszawa nader nierychliwie zabierała się do Jelinek, bo nieprzy­jemna to literatura, pełna niepokoju i dręczących py­tań. A jednak jest, i w dodatku przedstawienie świetne; w Dramatycznym, na małej scenie polsko-niemiecka re­alizacja według projektu Doroty Sajewskiej w klaustrofobicznej przestrzeni zaprojektowanej przez Annę Baumgart można zobaczyć "Śmierć i dziewczynę, czyli dramaty księżniczek". Tak kąśliwie nazwała swoje bo­haterki pisarka, odwołując się do postaci baśniowych (Królewna Śnieżka i Śpiąca Królewna) i tzw. ikon ma­sowej wyobraźni, czyli Marilyn Monroe, Jacqueline Kennedy i Lady D. Z chirurgicznym lancetem porusza się Jelinek wśród tych lalek-wydmuszek, którym męż­czyźni wyznaczyli takie role, pozbawiając resztek au­tentyzmu. Wiodą życie utajone, tożsame ze strojem, rolą, funkcją, wyprane z indywidualności i "mięsa". Dramaty księżniczek to pięć krótkich tekstów te­atralnych,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Przegląd nr 25

Autor:

Tomasz Miłkowski

Data:

28.06.2009