EN

11.01.2013 Wersja do druku

Wspomnienie o Macieju Korwinie

Miał mnóstwo planów na najbliższe lata. Najważniejsze wśród nich to dokończenie rozbudowy Muzycznego i jesienna premiera musicalowej adaptacji "Chłopów" Reymonta w reżyserii Wojciecha Kościelniaka, twórcy głośnej "Lalki". Zostawił po sobie teatr w rozbudowie. Choć on sam - jak przed laty jego znakomita poprzedniczka Danuta Baduszkowa, której imię za jego sprawą nosi dziś teatr pod Kamienną Górą - nie doczeka otwarcia teatru po rozbudowie - pisze Katarzyna Fryc w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

W czwartek wieczorem w szpitalu w Redłowie zmarł Maciej Korwin, od 18 lat dyrektor Teatru Muzycznego w Gdyni. Za miesiąc skończyłby 60 lat. Takiej informacji nie spodziewał się nikt - pochodzący z Łodzi Maciej Korwin, z wykształcenia aktor i reżyser, rozkochany w gdyńskim Teatrze Muzycznym od 18 lat dyrektor tej sceny - był uosobieniem witalności, humoru i pogody ducha. Do Gdyni przeniósł się w 1995 r., gdy po raz pierwszy wygrał konkurs na dyrektora naczelnego i artystycznego Teatru Muzycznego. Jako reżyser zadebiutował spektaklem "Sługa dwóch panów" Carla Carla Goldoniego w 1980 r. w Teatrze Powszechnym w Łodzi, po czym zrealizował kilkadziesiąt spektakli w teatrach Łodzi, Kalisza, Opola, Katowic oraz w Operze Nova w Bydgoszczy i Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Przez lata kierował scenami w Opolu i rodzinnej Łodzi. Ale jego życiową pasją i wielką miłością był Teatr Muzyczny w Gdyni, który objął wygrywając konkurs w 1995 r. - Mnie tu je

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Maciej Korwin, dyrektor Teatru Muzycznego w Gdyni nie żyje

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Trójmiasto online

Autor:

Katarzyna Fryc

Data:

11.01.2013