W piątek, 4 czerwca roku 1666 aktorzy króla jegomości - grający w sali Palais Royal - dali nową komedię pod tytułem "Mizantrop". Była to szesnasta z kolei sztuka pana Moliera. Niestety, zdrowie pana Moliera szwankowało już mocno w owym czasie. Gnębiły go przykre udręczenia domowe, a także rozczarowania teatralne - nieprzychylne przyjęcie przedstawień "Świętoszka" i "Don Juana". Nic też dziwnego, że wyrażał ustami Alcesta, którego sam grał, całą gorycz i obrzydzenie do wrogiego a możnego świata. Grał też Alcesta wzruszająco a zarazem komicznie, jak przystało komuś, kto obrał sobie zawód bawienia publiczności. W pierwszych rzędach sali siedzieli widzowie nader dystyngowani właśnie z owego "mondu", których rozliczne podłości, pozy i intrygi ośmieszał autor. Jednak - jak to bywa w teatrze - nikt z nich nie brał satyry do siebie. Toteż intencje nie zostały odczytane właściwie i komedia nie stała się wydarzeniem, spodzie
Tytuł oryginalny
Wskrzeszenie Mizantropa
Źródło:
Materiał nadesłany
Za i Przeciw Nr 41