EN

16.09.2003 Wersja do druku

Wścieklica wiecznie żywy

- Tę naszą już "europejskość" zjadliwie podkreśla laptop zagrzebany w słomie

- Potworem nie będę, bo mam tę obrzydliwą chamską moralność, która mi nie pozwoli przekroczyć pewnej linii - mówi Wścieklica. - Prezydentem będę, choćby mi stu generałów w drogę wlazło! - dodaje buńczucznie. W "Janie Karolu Macieju Wścieklicy" Witkacego można smakować nieskończenie słowa tytułowego bohatera (Chciałbym mówić jak Słowacki, a wyrzyguję każde słowo jak kawałki nie-strawionej brukwi! Albo: Jestem jak młody byk, który objadł się świeżej koniczyny!). Premierę tej sztuki w realizacji Jacka Bunscha zaprezentował w piątek Teatr Siemaszkowej, inaugurując nowy sezon. Dowcip Witkacego kryje przestrogę. Witkacy przestrzega, co może się stać z człowiekiem, gdy -jak Wścieklica, oderwie się od swojej wioski (państwa, tożsamości narodowej?) i wyjdzie - poza swój świat i byt. Wścieklica ginie, gdyż oderwał się całkowicie od miejsca, w którym żył, od tradycji. Bunsch zachęca widzów do refleksji: Dlaczego w osobowości Wśc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowiny Gazeta Codzienna, nr 180

Autor:

Andrzej Piątek

Data:

16.09.2003

Realizacje repertuarowe