EN

21.06.2006 Wersja do druku

Wrocław porywa się na Wagnera

Wystawienie jakiejkolwiek pozycji Wagnera (nie mówiąc już o arcydzie­le, jakim jest "Pierścień Nibelunga") jest zadaniem wyjątkowo trudnym. Jest sprawdzianem dla każdego te­atru operowego - sprawdzianem jego potencjału artystycznego: dojrzałości głosowej śpiewaków, orkiestrowej maestrii, no i rzecz jasna samej kon­cepcji realizatorskiej. Opera Wrocławska podjęła tę rę­kawicę, rozpoczynając w 2003 ro­ku powieść w odcinkach z zamia­rem całościowej jej prezentacji już jesienią 2006. Wagner. Reformator opery, pi­sarz, kompozytor, rewolucjonista, bufon i antysemita. Dla jednych mały człowiek o brzydkiej duszy, obda­rzony przede wszystkim wybitnym talentem do autokreacji, dla dru­gich genialny twórca, dla jeszcze in­nych - i jedno, i drugie. Niezależnie od osobistych poglądów, nikt jednak nie odmówi Wagnerowi wyjątkowej pozycji, jaką zajmuje w historii mu­zyki. Z wielu bowiem propozycji zre­formowania opery, jakie miały miej­sce w dziejach k

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wrocław porywa się na Wagnera

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polska Europa Świat nr 53

Autor:

Izabella Starzec

Data:

21.06.2006

Realizacje repertuarowe