Za przejaw mobbingu uznała Państwowa Inspekcja Pracy działania dyrektora teatru Capitol Wojciecha Kościelniaka, który wyznaczył dyrygentce gabinet w zimnej piwnicy z małym zakratowanym oknem.
Bogusława Orzechowska pracowała w Teatrze Muzycznym od 1983 r. Była dyrygentem i kierownikiem chóru. Z końcem 2004 r. straciła posadę, ale 12 stycznia sąd uznał, że zwolniono ją z naruszeniem prawa i nakazał przywrócić do pracy na dawnym stanowisku. Dyrekcja teatru zakazała jej jednak wstępu na próby i skierowała do pracy w piwnicy. Orzechowska poprosiła o interwencję Państwową Inspekcję Pracy. Ta skontrolowała we wtorek teatr. Nadinspektor Kazimierz Bełko: - Zachowanie pracodawcy może nosić znamiona mobbingu. Ale czy był to mobbing, może rozstrzygnąć jedynie sąd pracy. Podczas kontroli inspektor miał zastrzeżenia do warunków bhp, jakie zastał w piwnicy. Stwierdził, że jest tam za niski strop i brakuje zgody inspekcji sanitarnej na usytuowanie miejsca pracy poniżej poziomu terenu. Kontrola zakończy się w przyszłym tygodniu. Wtedy dowiemy się, czy teatr zostanie ukarany. PIP może nałożyć na niego mandat lub skierować sprawę do sądu g