EN

20.10.2015 Wersja do druku

Wrocław. "Życie jest snem" schodzi z afisza WTW

Koniec października to ostania szansa obejrzenia spektaklu Wrocławski Teatru Współczesnego w reżyserii Lecha Raczaka "Życie jest snem" (w repertuarze od stycznia 2013).

Baśniowy świat z przebłyskami koszmarnego realu, w którym uwikłani w sny bohaterowie nie potrafią odnaleźć własnego człowieczeństwa, grzęznąc we mgle i dramatycznych wydarzeniach to wizja chaosu, w którym tkwimy - pisała po premierze Małgorzata Matuszewska w "Gazecie Wrocławskiej". - To także straszna wizja nas samych - ludzi szukających porządku, spełnienia marzeń, spełnienia samych siebie, szczęścia. Bezskutecznie. "Życie jest snem" siedemnastowiecznego dramaturga Calderóna de la Barki to rzecz o poszukiwaniu tajemnicy i głębi istnienia przez ludzi pełnych niepokojów, niepewnych niczego na tym świecie, nawet samych siebie, borykających się z losem. Życie w snach bywa niekiedy bardziej fascynujące niż to na jawie - uważa Lech Raczak. - Istnieją też teorie naukowe, mówiące, że my, poznając świat, usiłując coś obliczyć, zmierzyć, opisać, dostrzec, tak mocno wpływamy na przedmiot opisu, że fałszujemy rzeczywistość. I między

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Data:

20.10.2015

Realizacje repertuarowe