EN

17.11.2003 Wersja do druku

Wolność Fausta

Ten spektakl, przygotowywany od miesięcy przez zespół Teatru Polskiego, wzbudzał zrozumiałe zainteresowanie szczecinian. Choć realizatorzy starali się nie zdradzać zbyt wielu szczegółów przed premierą, to jednak to i owo poza mury Polskiego wychodziło. Przede wszystkim - planowa­na długość spektaklu. Zapowia­dano cztery godziny z jedną przerwą z wieloma efektami, w tym także iluzjonistycznymi, z udziałem - o zgrozo - gołych pań. DO PÓŁNOCY Na premierze zabrakło miejsc dla wszystkich chętnych. Wiele osób siedziało po bokach widow­ni. Wytrwali do końca wszyscy, choć spektakl zakończył się krót­ko przed północą (zaczął o godz. 19). Niektórzy widzowie twierdzili jednak, że potrzebna jest skróco­na wersja dla "niepremierowej", mniej wyrobionej i cierpliwej wi­downi. Rzeczywiście, niełatwo wysie­dzieć długie godziny spektaklu. Zwycięża ciekawość, co wydarzy się w kolejnych scenach i jak to pokaże reżyser. Zarówno w pierwszej -

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wolność Fausta

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Szczeciński nr 267

Autor:

Ewa Koszur

Data:

17.11.2003

Realizacje repertuarowe