EN

15.05.1998 Wersja do druku

Wolne żarty z Witkacego

Katastroficzne przeczucia i głęboki pesymizm Stanisława Ignacego Witkiewicza stały się w nowym przedstawieniu na deskach Teatru Powszechnego w Warszawie czymś mało istotnym, zaledwie pretekstem do zabawy cytatami i umieszczania ich w dość dowolnych kontekstach. Teatr Montownia jest zjawiskiem, któremu śmiało można przyczepić etykietkę pokoleniowego. Widownię kolejnych premier tworzą w dużej części dwudziestoparolatkowie, entuzjastycznie oklaskujący swoich ulubieńców. Grupa czterech absolwentów warszawskiej Akademii Teatralnej dopracowała się własnego stylu charakteryzującego się niesłychaną żywiołowością scenicznych działań, a osobowość poszczególnych artystów podporządkowano celowi nadrzędnemu - zespołowości grania. U progu obecnego sezonu można było odnieść wrażenie, że "monterzy" uświadomili sobie, że ich dotychczasowy styl, choć na początku frapujący, jest drogą donikąd, że grozi to zastygnięciem w manierze uniemożliwia

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie, nr 113

Autor:

Tomasz Mościcki

Data:

15.05.1998

Realizacje repertuarowe