Ostatnią premierą sezonu w gorzowskim teatrze były "Przypowieści kryminalne" Fredricha Durrenmatta, w reżyserii i scenografii Przemysława Basińskiego, w wykonaniu gwiazd - Henryka Machalicy, Leszka Teleszyńskiego. Na przedstawienie złożyły się dwie jednoaktówki: "Nocna rozmowa z człowiekiem, którym się gardzi" i "Jesienny wieczór" - dedykowane światu wyzutemu z moralności, w którym jednostka mimo rozpaczliwego wysiłku zawsze przegrywa z Instytucją. Wszelkie "myśli swobodne" jak magnes przyciągają rękę uzbrojoną w nóż. Kat (H. Machalica), nocą przychodzi do skazańca - Pisarza (L. Teleszyński). Do świtu przeciąga się rozmowa człowieka z narzędziem, sterowanym przez rządzących światem. Stonowana i skoncentrowana gra Machalicy jest atutem "Nocnej rozmowy". Teleszyński nie bardzo radzi sobie z psychologią postaci. Przedstawienie się przeciąga. Widzowie, jak pasażerowie karuzeli, oglądają ten sam pejzaż. Scenograf
Tytuł oryginalny
Wizyta kata
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Lubuska nr 141