EN

16.11.1983 Wersja do druku

Witkacy straszy

W reprezentacyjnym pomieszczeniu kozłowickirgo dworku wisi portret Pani. Wchodzi właśnie Dyapanazy w towarzystuęe pięknej Anety. Po chwili ukazują się ślicznie ubrane, pokrętne jego córeczki. Jest i Kuzyn Jęzory Zjawia się widmo Anastazji, zmarłej niedawno pani tego domostwa. Dzieją się rzeczy co najmniej dziwne, tajemnicze, nad balistyczne. Kostiumowa próba dramatu Witkacego "W małym dworku" na scenie Teatru Małego w Warszawie trwa. Reżyseruje gościnnie Jan Sycz, dyrektor teatru w Bielsku-Białej: Jakie drogi wiodły Pana do Warszawy? - pytamy twórcę najbliższej premiery w "Małym". - Witkacego "W małym dworku" właśnie wybrałem na swój dyplom. Pod kierunkiem J. Krasowskiego i A. Skuszanki wyreżyserowałem ten dramat w Krakowie w 1979 r. W ubiegłym roku "W małym dworku" w mojej inscenizacji wystawił teatr w Sosnowcu. Obie realizacje uzyskały dobre oceny, ale wciąż miałem niedosyt, ciągle nie pozbywałem się myśli, że w tym utworze jest jeszcze

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Polski, Nr 225

Autor:

mg

Data:

16.11.1983

Realizacje repertuarowe