EN

18.01.2009 Wersja do druku

Witkacy na skraju wyczerpania nerwowego

Wyśmienity spektakl, nie tylko dla honoru domu, bo przecież Studio nosi imię Stanisława Ignacego Witkiewicza. "Obrock" to przede wszystkim gęsty zapis niepokojów Witkacego, oparty w głównej mierze na tekście "Matki", w którym wampiryczne stosunki syn-matka oplata wielokierunkowa sieć innych uzależnień. Forma przedstawienia odchodzi od teatru psycholo­gicznego, mamy w nim do czynienia z licznymi przypadkami transgresji, aktorzy (Irena Jun i Ja­rosław Gajewski) przejmują od siebie role, zamieniają się postaciami, wchodzą w role innych po­staci (służąca Dorota, organizator odczytu), a ich reakcje przybierają często monstrualny, celo­wo nieadekwatny lub nawet upiorowy charakter. Kiedy Irena Jun wybucha nagle jasnym, gło­śnym śmiechem w chwilach najmniej stosownych, wprowadza tym sposobem reakcji nastrój za­grożenia, mrocznej niespodzianki, która czyha za każdym słowem i gestem. Irena Jun osiąga w tym spektaklu wyżyny mistrzostwa. Nie próbuje udawać

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Witkacy na skraju wyczerpania nerwowego

Źródło:

Materiał nadesłany

Przegląd nr 2

Autor:

Tomasz Miłkowski

Data:

18.01.2009

Realizacje repertuarowe