EN

4.05.2007 Wersja do druku

Wielkie brawa dla Toski

Melomani z naszego regionu mieli prawdziwe święto. Po raz pierwszy od wielu, wielu lat w Koszalinie wystawiono operę. Była to "Tosca" Giacomo Pucciniego, przygotowana przez Filharmonię Koszalińską. Widownia była wypełniona po brzegi, niektórzy siedzieli na dostawionych krzesłach. Przedstawienie wypadło wspaniale. Zakończyło się wielką owacją dla artystów i orkiestry. Brawa należą się też organizatorom - pisze Irena Boguszewska w Głosie Koszalińskim.

Wspaniali soliści, kilkudziesięcioosobowy chór, orkiestra w pełnym składzie, piękne kostiumy i muzyka Pucciniego. Aż trudno uwierzyć, że to wszystko może pomieści koszalińska scena. A jednak pomieściła i dzięki temu obejrzeliśmy fantastyczne widowisko. W miniony piątek koszalińscy miłośnicy opery mieli swoje wielkie święto. Oto po raz pierwszy od wielu lat w Koszalinie mogli zobaczyć operę. Była to "Tosca" Pucciniego. Obawy znikły Przyznam, że na przedstawienie szłam pełna obaw. Sala kina "Kryterium" w koszalińskim Miejskim Ośrodku Kultury nie ma najlepszej akustyki. Scena jest stosunkowo mała, a - co najistotniejsze - brakuje przy niej kanału dla orkiestry. Pomimo tych mankamentów przedstawienie wypadło wspaniale. Widownia była wypełniona po brzegi. Część osób siedziała na dostawionych krzesłach. Co prawda niektórych widzów na początku rozpraszała obecność na scenie muzyków z orkiestry. Wszystkie te mankamenty nikły jednak wraz z p�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wielkie brawa dla Toski

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Koszaliński nr 92/30.04.-1.05.

Autor:

Irena Boguszewska

Data:

04.05.2007