EN

1.07.1982 Wersja do druku

Wielka Mistyfikacja

Minęły dwa sezony Romany Próchnickiej w Kaliszu. Trzeciego nie będzie - Romana Próchnicka wraca do Krakowa, a zespół w tzw. znakomitej większości, rozjeżdża się po kraju. Zanosi się na to, że we wrześniu na kaliskiej scenie nie ujrzymy kaliskich laureatów tegorocznych KST. Szkoda? Chyba jednak i mimo wszystko, tak. Zwłaszcza jednego: przedstawienia "Wesela" w inscenizacji Romany Próchnickiej i w wykonaniu prawie całego zespołu kaliskiego.

O kaliskim "Weselu" mówić warto z dwóch przynajmniej powodów: pierwszy, rzec można - zasadniczy - to fakt, że od czasu krakowskiej premiery każdorazowe wystawienie "Wesela" niezmiennie stawało się wydarzeniem, a powód drugi, to milcząco czynione założenie, że na "Wesele" mieć trzeba "pomysł". Owszem, bywały inscenizacje robione "po bożemu", w zgodzie z tradycyjną konwencją, były nawet próby odtwarzania inscenizacji premierowej (Rzeszów 1964 i Teatr im. J. Słowackiego w Krakowie 1973). Te jednak przedstawienia, które przeszły do historii oparte były na oryginalnym pomyśle interpretacyjnym, choć czasem pomysły owe nie zyskiwały zrozumienia i aprobaty (np. Aleksandra Zelwerowicza w Teatrze Polskim w Warszawie 1922). Romana Próchnicka wybrała propozycję odczytania "Wesela" opartą o interpretację Stanisława Lacka, krytyka młodopolskiego z początku stulecia. Interpretacja ta obciąża funkcją demiurga (albo raczej inscenizatora warstwy pozaanegdotyczn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wielka Mistyfikacja

Źródło:

Materiał nadesłany

"Popołudniowa Wielkopolska" nr 3

Autor:

Tomasz Lenicki

Data:

01.07.1982

Realizacje repertuarowe