EN

10.09.2008 Wersja do druku

Wieczór sierot po profesjonalnym teatrze

Tworzywo literackie miałkie w warstwie stylistycznej i intelektualnej, wyświechtane ideologicznie, pełne naiwności i uproszczeń, nie było dobrym materiałem do zbudowania teatralnego zdarzenia - Michał Lenarciński pisze o spektaklu "Wieczór sierot" w reż. Michała Borczucha na Festiwalu Dialogu Czterech Kultur w Łodzi.

Festiwal Dialogu Czterech Kultur w Łodzi chwali się bogatą ofertą dla osób zainteresowanych teatrem. Z Krakowa przywieziono Cricotekę, sfilmowane spektakle Tadeusza Kantora, prelegentów i wykładowców, którzy podczas sesji dzielą się swoimi spostrzeżeniami, jak choćby tym z tytułu wykładu Anny Królicy - doktorantki Uniwersytetu Jagiellońskiego - "Powiększeni o przedmiot. O sposobie konstruowania postaci w praktyce teatralnej Schlemmera i Kantora". Z Krakowa festiwal przywiózł też Grzegorza Niziołka, dyrektora artystycznego, kurator Magdalenę Ujmę (z Bunkra Sztuki) oraz reżysera Michała Borczucha z zespołem aktorów i dekoratorów tudzież choreografów. U Michała Borczucha festiwal zamówił scenariusz "Wieczór sierot". Ułożono go z fragmentów tekstów "Króla Maciusia I", "Króla Maciusia na bezludnej wyspie", "Dziecka salonu" i "Pamiętnika" Janusza Korczaka. Tworzywo literackie miałkie w warstwie stylistycznej i intelektualnej, wyświechtane ideol

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wieczór sierot po profesjonalnym teatrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Łódzki online

Autor:

Michał Lenarciński

Data:

10.09.2008

Festiwale