EN

12.09.1958 Wersja do druku

Więc pijmy tylko dżyn

Nie trzeba wielkiej przenikliwości literackiej aby "Music-hall" Osborne'a skojarzyć z Czechowem. Sądzę, że większości widzów na premierze takie skojarzenia się nasuwały. A także z Gorkim, którego przytacza nawet program teatralny. Oczywiście, jest to Czechow i Gorki w Anglii i 50 lat później. Podobieństwa mogą zresztą być przypadkowe. Ogólna bowiem tematyka jest zbliżona: koniec epoki, koniec klasy, przegrane życie, ludzkie "na dnie". Tyle, że Osborne żadnego wyjścia z tego wszystkiego nie widzi. Jest zagniewany wraz z całym rówieśnym sobie młodym pokoleniem, zagniewany na świat (w Anglii tych młodych ludzi nazywa się "angry-men") ale i bezradny jak bezradna jest w sztuce Jane Rice, która najwyżej weźmie udział w manifestacji na Trafalgar Square i odrzuci małżeństwo (zresztą nie bardzo wiadomo dlaczego?) z solidnym i obiecującym chłopcem. Tym wszystkim ludziom pozostaje tylko jedno - pić dżyn. Oczywiście, dlatego dżyn, iż rzecz dzieje się

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy

Autor:

August Grodzicki

Data:

12.09.1958

Realizacje repertuarowe