EN

18.02.1997 Wersja do druku

Widmo faszyzmu

"Ciałopalenie"Marka Bukowskiego należy do rzadko uprawianego ostatnio gatunku ostrego dramatu publicystycznego. Pawstało jednak chyba na zamówienie SLD. Sztuka przestrzega bowiem przed groźbą faszyzmu, jaką niesie ze sobą dojście prawicy do władzy. Dramat, napisany i opublikowany w 1996 r., a wystawiony właśnie przez warszawski Teatr Po wszechny, rozgrywa się w Polsce rządzo­nej przez kler, czyli czarnych (Kościół katolicki), porozumienie międzypara­fialne (ZChN) i związek zawodowy (So­lidarność). W radzie miejskiej zasiadają głównie przedstawiciele "pseudoprawi­cy" czy też po prostu "Faszyści" manipu­lujący policją, prokuraturą, NIK-iem, prasą i telewizją. Komitet Ujawniania Zbrodni dokonuje lustracji i dekomuni­zacji, której ofiarą padają Żydzi. Jednak wkrótce - ostrzega Bukowski - przyj­dzie kolej na Ukraińców i Niemców. Oto, co nas czeka - sugeruje autor - gdy wybory wygra AWS lub ROP. Dra­matopisarz niewątpliwie pod wpływem publ

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Widmo faszyzmu

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Nr 41

Autor:

Rafał Węgrzyniak

Data:

18.02.1997

Realizacje repertuarowe