Operetka Lehara w 3 aktach.
Ostatnia premiera w Teatrze Ziemi Pomorskiej była pewnego rodzaju sensacją dla teatromanów toruńskich. Wystawienie bowiem "Wesołej wdówki" "własnym nakładem", tj. bez angażowania sił aktorskich z innych scen polskich, nasuwało mimo woli Pewne zastrzeżenia, czy aby przedstawienie będzie udane. Nie mamy przecież, poza pp.: H. Dorée, Korowiczówną i Mierzejewskirn znakomitości śpiewaczych. To zaś właśnie było powodem, że rodziły się pewne wątpliwości, czy aby pozostałe nasze siły aktorskie sprostają dość trudnemu zadaniu. I sprostały. Tam, gdzie obserwowaliśmy wokalne braki, gra aktorska była znakomita i dlatego całość wypadła b. dobrze. Jest to oczywiście wielka zasługa reżysera p. Cybulskiego. jak i dyrygenta orkiestry p. por. Grabowskicgo, którzy tak wszystko wycyzelowali, że nawet trudno znaleźć było usterki. W czołowych rolach wystąpili pp.: H. Dorée (wesoła wdówka) i B. Mierzejewski (hrabia D. Daniłowicz). Para ta nawet w okresie