EN

30.10.1998 Wersja do druku

Według Makiawela lubimy być oszukiwani

Ach, ten cyniczny i przewrot­ny Machiavelli. Tylko on mógł rzucić ze sceny: "To największa z mądrości. Być głupim, głupim, jak but". W musicalu, który dziś ma swoją premierę w Teatrze Syrena ten mistrz politycznej intrygi wy­głasza znacznie więcej, równie celnych, uwag. W inscenizacji pulsującej ruchem, słowem i mu­zyką dzieje się doprawdy wiele. "Machiavelli, czyli cudowny korzeń" Ryszarda Marka Groń­skiego i Antoniego Marianowicza z muzyką Jerzego Wasowskiego powstał w oparciu o komedię Machiavellego "Mandragora, czyli napój zapładniający". Prapremie­rę miał na początku lat 70. w Gdy­ni. Dziś w nowej aranżacji przed­stawia się warszawiakom. Jako re­żyser debiutuje nim znakomity aktor Artur Barciś. Czego mogą się spodziewać widzowie po spektaklu "Machiavelli, czyli cudowny korzeń"? Zdaniem reżysera: "pełnej humo­ru historyjki, zamkniętej w formę włoskiej, XVI-wiecznej komedii, której bohaterem jest stary głu­piec, dający si�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Według Makiawela lubimy być oszukiwani

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 255

Autor:

JGZ

Data:

30.10.1998

Realizacje repertuarowe