EN

6.10.1988 Wersja do druku

Według Ghelderodego

Na plakacie, a także w programie, napisano: Michel de Ghelderode - "Eskurial". Ale to nieprawda. Zaledwie około połowy przedstawienia to tytułowy "Eskurial", resztę wzięto z innych sztuk autora "Szkoły błaznów" (wystawianej zresztą lat temu paręnaście w tymże teat­rze, co zaowocowało wspaniałą rolą Wirgiliusza Grynia). I nie usprawiedliwia tego faktu wydrukowana mniejszą czcionką informacja: Układ tekstu - Andrzej Pawłowski. Żaden to bowiem "Eskurial", lecz raczej coś "według Ghelderodego". Czyli jakby "Według Judasza" Henryka Panasa. Tyle że jest to powieść naprawdę znakomita, czego o omawianym przedstawieniu - niestety - po­wiedzieć się nie da. Jest w nim wprawdzie ghelderodowska atmosfera, są za­sadnicze, nieustannie w twórczości Ghelderodego przewi­jające się wątki, jest wreszcie - jako się rzekło - spo­ro z właściwego "Eskurialu", a mimo to całość nie po­trafi nas wciągnąć, pozostawia gdzieś na uboczu, mało zainteresowanych t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Według Ghelderodego

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Robotniczy nr 234

Autor:

Jerzy M. Fiedosiejew

Data:

06.10.1988

Realizacje repertuarowe