EN

16.12.1977 Wersja do druku

Wątpliwości (fragm.)

Na "Sonacie Belzebuba" za­rykiwałem się ze śmiechu, by­ło to bowiem znakomicie zre­alizowane widowisko, tylko przeszkadzała mi muzyka. Ciężka, strasznie serio, jakby z innego świata niż perląca się szampańskim humorem sztuka Witkiewicza - odstawała od całości dzieła z niesłychaną inwencją wyreżyserowanego przez Bogdana {#os#1747}Hussakowskiego{/#}. Na osłodę tych wątpliwości miałem wyniesione ze wszyst­kich trzech przedstawień do­bre wrażenia z realizacji mu­zycznej tych widowisk, co da­je wiarę, że {#os#13862}Satanowski{/#} osiąg­nął już pierwszy etap popra­wy poziomu gry we współpra­cy z orkiestrą. Zresztą dajmy pokój wątpli­wościom - czekajmy na dal­szy rozwój sytuacji. Nie lu­bię weksli podpisywanych in blanco, ale im się tam we Wrocławiu, zawsze wszystko udaje. Więc może i tym razem...

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wątpliwości (fragm.)

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy Nr 296

Autor:

Zdzisław Sierpiński

Data:

16.12.1977

Realizacje repertuarowe