EN

15.03.1959 Wersja do druku

Warszawskie premiery. Romans z Historią

Jeżeli zna,się warsztat teatralny w stopniu tak doskonałym, jak zna go Friedrich Durrenmatt,wówczas można już sobie pozwolić na bardzo swobodny flirt z antykiem. Do tego przecież źródła przychodziło wielu pisarzy i stąd zaczerpnięto niejedną ciekawą myśl historiozoficzną i moralną. Wyimaginowany przez Durrenmatta Romulus Wielki, cesarzujący w czasach,kiedy się już miało pod koniec starożytnemu światu,dwadzieścia lat swego panowania poświęca na zniszczenie ustroju,który reprezentuje. Dlaczego? Bo oto, w jego mniemaniu,państwo krzywdzi jednostkę;a "więc już nawet nie jakiś tam cesarz-filozof,jakiś Marek Aureliusz, lecz podwójny Wallenrod,burzyciel starego porządku. To bardzo efektowna teza. W posłowiu nakreślił autor takie oto wyrazy: "Romulus sprawuje w trzecim akcie sąd nad światem, ale w czwartym akcie świat sądzi Romulusa...to człowiek bystry,wolny,ludzki,świadomy ale przy końcu człowiek,który z jak największym hartem i bez oglądania

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Warszawskie premiery. Romans z Historią

Źródło:

Materiał nadesłany

Stolica nr 11

Autor:

Teofil Syga

Data:

15.03.1959

Realizacje repertuarowe