EN

1.03.1985 Wersja do druku

Warszawskie premiery Małe sceny, małe dramaty

Na Małych Scenach tea­tralnych, zwanych też Salami Prób, Scenami Propozycji czy Scenami Małych Form, mamy w ostatnich latach wszystko: klasyczne dramaty, komedie, farsy, adaptacje, spektakle poetyckie, sezonowe szlagie­ry. Dwa stołeczne przykłady. "Edukacja Rity" Russela na Scenie 61 Teatru Ateneum i "Mamo, dobranoc" Marshy Norman na Małej Scenie Tea­tru Dramatycznego. Pierwsza, od kilku miesięcy z powodzeniem, przedstawiana jest przez Krystynę Jandę i Tadeusza Borowskiego. Sta­ranna, przemyślana reżyseria Andrzeja Rozhina sprawia, że wszystkie czynności pary ak­torskiej, z fantazją i tempera­mentem grającej rzewną ko­medyjkę angielskiego młode­go pisarza, robią wrażenie najwierniejszego odtworzenia rzeczywistości. To ogromny atut w realizacji sztuki w dwu­osobowej obsadzie, gdy do słów nie przyfastrygowuje się wymyślonych działań. Te, niestety, konieczne są do wsparcia wątłej dramatycznie inscenizacji zatytułowanej: "Mamo, dobranoc". Autorka

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 51

Autor:

Jan Frycz

Data:

01.03.1985

Realizacje repertuarowe