21 października odbędzie się premiera sztuki Henryka Bardijewskiego "Guwernantki" na 40-lecie stołecznego Teatru Ochoty przy ul. Reja 9.
- "Guwernantki" to dość ryzykowna sztuka, trudny materiał. Trzeba wykazać się wielką odwagą, by zrealizować komedię, która graniczy z farsą. Proponujemy w niej dość specyficzne aktorstwo, które dla pewnych odbiorców może okazać się trudne do przełknięcia - stwierdza reżyser spektaklu aktor Robert Kudelski. - Jeśli jednak publiczność będzie bawić się choć w połowie tak dobrze, jak my, satysfakcja gwarantowana - zapewnia. - Sztuka udowadnia, że płciowość to nie biologia, a psychologia. W przewrotny sposób ukazują to dowcipne dialogi, niedorzeczne sceniczne sytuacje, w których guwernantka może stać się guwernerem i odwrotnie - zdradza Robert Kudelski. Jak mówi, w jednej chwili postać jest mężczyzną i, jeśli trzymać się schematów, może używać seksu ile wlezie, a już w kolejnej scenie jest... w ciąży! Gość "Poranka" zapewnia jednak, że sztuka nie szokuje, lecz bawi. Kudelski przyznaje, że rola Magdy, w którą się wciela, i ko