EN

7.10.2014 Wersja do druku

Warszawa. Maja Komorowska nie tylko za kulisami

Opowiadała o reżyserach, którzy "porywali ją do lotu", rolach, które gra od lat i nimi żyje, jak Winnie ze "Szczęśliwych dni" Becketta. O studentach, bo praca z młodzieżą aktorską zawsze była dla niej ważna.

W poniedziałek w Gazeta Cafe w siedzibie Agory gościliśmy wybitną aktorkę teatralną i filmową Maję Komorowską. Pretekstem do spotkania była książka "Pytania, które się nie kończą" wydana przez Mazowiecki Instytut Kultury i Czułego Barbarzyńcę. Powstawała przez wiele lat. Punktem wyjścia był wywiad, który Tadeusz Sobolewski przeprowadził z aktorką dla "Wyborczej". To wtedy urodził się pomysł na tę publikację. - Mam wrażenie, że występuje pan w tej książce nie tylko jako krytyk, ale też jako wielki fan Mai Komorowskiej - sugerował prowadzący spotkanie Remigiusz Grzela. - Jestem w tej książce studentem. Tak jak jej uczniowie przyglądam się sztuce teatru - tłumaczył Tadeusz Sobolewski. - W pewnym momencie zrozumiałem, że mam szansę być już nie tylko za kulisami, ale w duszy aktora.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Maja Komorowska nie tylko za kulisami

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 233

Autor:

dow

Data:

07.10.2014