24 września w Teatrze Powszechnym odbędzie się premiera "Wściekłości" Elfriede Jelinek w reż. Mai Kleczewskiej.
"Gniew będziecie wykrzykiwać to w jedną, to w drugą stronę, niezależnie od tego, jakiego sortu jesteście i jacy wściekli jesteście". Elfriede Jelinek zaczyna pisać "Wściekłość" po zamachu w redakcji pisma "Charlie Hebdo" oraz po zabiciu czterech klientów sklepu z żywnością koszerną. Tym, którym mówi we "Wściekłości" jest indywidualny głos, najczęściej jednak jest to "my", które płynnie przechodzi ze strony ofiar na stronę bojowników. "Zabijcie wszystkich, którzy nie są wami! To raczej proste przesłanie. Ludzie je słyszą i słuchają, a potem nie ma wyjścia, bo jest za późno. Rzeźnia ruszyła. Podniosła się wrzawa, podniosły się krzyki, reszta już się nie podniesie". Stajemy się ofiarami narcystycznego, oślepiającego gniewu samozwańczych bojowników, którzy głoszą, że ich los jest losem świata. Osieroceni po wielokroć - przez ojca, matkę, ojczyznę, własność i kierunek - osierocają innych. Dlatego też ciągle zmieni