Nowa dyrekcja Opery Narodowej nie zrealizowała dotychczas żadnej premiery, skupiając się na wyprowadzeniu teatru z chaosu organizacyjnego i odbudowaniu podstawowego repertuaru przez wznowienia znanych już inscenizacji. W ramach tych działań wracają na scenę dwie popularne opery.
Najpierw 7 stycznia "Rigoletto" Verdiego [na zdjęciu scena z przedstawienia], a 26 stycznia "Carmen" Bizeta. W dalszych planach jest powrót "Nabucco" Verdiego. "Rigoletto" uchodzi za pierwsze w pełni mistrzowskie dzieło Verdiego, z którego zresztą był dumny do końca życia. Tutaj maestro nie zrywa jeszcze w pełni z dawnymi formułami. Ale już w tej operze rozpoczyna się marsz Verdiego prowadzący do "Aidy", "Otella" i "Falstaffa". Obecna inscenizacja "Rigoletta" została zrealizowana na wzór wystawionej w 1994 r. w mediolańskiej La Scali i miała swoją premierę w Operze Narodowej w 1997 roku. Jest ona w obu przypadkach dziełem Gilberta Deflo - reżyseria, Ezia Frigeria - scenografia, a kostiumy zaprojektowała Franca Squarciapino. Kierownictwo muzyczne premiery sprawował włoski dyrygent Tiziano Severini, który poprowadzi również wznowienie. W obsadzie są między innymi: Mikołaj Zalasiński - Rigoletto, Juan Carlos Valls - Książę, Yelda Kodali - Gilda i Da