Kolędowanie to obyczaj tak stary jak chrześcijaństwo, a korzeniami sięgający nawet czasów pogańskich. Różne jego formy znane są w niemal całej Europie. Mieszkańcy Warmii, będą mieli okazję zobaczyć jak kolęduje się w Szwajcarii, w Rumunii, na Węgrzech czy we Włoszech.
A wszystko to za sprawą spektakli i korowodów w ramach projektu Laboratorium Tradycji 2010, którego organizatorem jest Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych w Olszynie. Pierwsza odsłona już w niedzielę w Klebarku Wielkim, potem kolędnicy przeniosą się do Jonkowa, a następnie do Godek i Węgajt. W środę przebierańcy ruszają na wschód - do Supraśla i Czyży - by dalej nieść dobrą nowinę. Na Warmię przyjeżdżają m.in. goście z Chlausen w Szwajcarii. W swoich rodzinnych stronach w połowie stycznia "klausenowie" przemierzają górskie trakty, od gospodarstwa do gospodarstwa, przy każdym intonują jodłowanie. Niosą z sobą ogromne maski i dzwony. Wspomagać ich będzie chór Byzantion z rumuńskiej Jassy, Renato Morelli, etnomuzykolog z Włoch, Hattyudal Szinhaz z Teatru Łabędziego Śpiewu i muzycy ze Stowarzyszenia Hol-Ter w Debreczynie na Węgrzech. Nie zabraknie też polskich akcentów. Wśród kolędników znalazła się m.in. Kapela Hałasów,