EN

24.03.1984 Wersja do druku

Walka artystów z publicznością

LUDZIE, nie dajcie nabijać się w butelkę, nie dajcie zrobić z siebie balona! Pilnujcie się, kiedy idziecie na przedstawienie Janusza Wiśniewskiego, bo wchodzicie do fotoplastikonu, a wmawiają wam, że trafiliście na laserowe przedsta­wienie XXI wieku; weźcie coś na uspokojenie, jeżeli zamierzacie prze­czytać dyskusję o transgresjach, po­mieszczoną w szalenie uczonym pi­śmie pod tytułem "Pismo". Oba te zjawiska finansuje nasze nieocenione państwo z waszych pieniędzy, a mówi się, że skąpi ono na kulturę, zaś co zdolniejszych artystów tępi i gnoi. Bardzo jestem ciekaw, czy drugi me­cenat, który jednak umie liczyć, sfi­nansowałby taką dyskusję, taki prze­kład i taki teatr, jakie w tych dniach zwaliły nam się na głowę. Zacznijmy od teatru Wiśniewskie­go. Niniejszym oświadczam, że en­tuzjastyczne opinie kolegi Raczka ogłaszane w POLITYCE na temat tego Kopernika teatru, który ponoć przerównał już Kantora, Dejmka i Hanuszkiewicza, są jego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Walka artystów z publicznością

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 12

Autor:

Daniel Passent

Data:

24.03.1984

Realizacje repertuarowe