EN

1.03.1994 Wersja do druku

W ślubnych sukniach

Był już kiedyś, w Teatrze Narodowym, "Norwid". Był także "Mickiewicz". A teraz Adam Hanuszkiewicz, najwyraźniej na­wiązując do tamtych monogra­ficznych spektakli, przygotował w TEATRZE NOWYM "Iwaszkie­wicza". W pierwszej części wie­czoru znalazła się adaptacja słynnej, także z filmu Jerzego Kawalerowicza, "Małki Joanny od Aniołów". Ale, niestety, nie jest udana. Zawiodło i aktor­stwo, i reżyseria. To, co w opo­wiadaniu Iwaszkiewicza jest pa­sjonującą analizą wielkich ludzkich namiętności, w Nowym przemieniło się w smętne ględzenie. Jednak druga część wie­czoru zaciera, w dużym stopniu, to złe wrażenie. Panie w olśnie­wających ślubnych sukniach i panowie w eleganckich garni­turach, bardzo pięknie śpiewają wiersze Jarosława Iwaszkiewi­cza do muzyki Andrzeja Żylisa (m.in. perły liryki ze zbiorku "Mapa pogody"). I słucha się w skupieniu tych muzycznych miniatur o czasie i przemijaniu, naznaczonych nostalgią śmierci. Zwłaszcza gdy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W ślubnych sukniach

Źródło:

Materiał nadesłany

Twój Styl nr 3

Autor:

?

Data:

01.03.1994

Realizacje repertuarowe