EN

9.05.1974 Wersja do druku

W potrzasku

CHCIAŁBYM polecić przedstawienie, które zostało przez recenzentów przyjęte dość oschle. I nie dlatego, że uważam je za dobre. Mniej więcej zgadzam się z tymi, którzy sceptycznie ocenili reżyserię Haliny {#os#1399}Dzieduszyckiej{/#}, a także wyrazili swoją negatywną opinię o tekście, dramaturgicznie i literacko niezbyt pasjonującym. Ale co robić. Jak się nie ma, co się chce, to się bierze, co się ma. A mamy właśnie od pewne­go czasu graną sztukę Edmunda Niziurskiego pt. "W potrzasku", wystawioną przez Teatr Współczesny. Nie mogę powiedzieć, żeby nie zaciekawiły mnie pew­ne fragmenty, czy niektóre propozycje aktorskie, czy same elementy konstruk­cyjne całości. Nie. Było bowiem dużo miejsc, które obroniły się, ba nawet ko­rzystnie niepokoiły. I może dla urody niektórych scen, dla poznawczych wzglę­dów, a także dla propozycji aktorskich spektakl należy oglądnąć. Ulotka, zachęcająca do odwiedzin te­atru, powiada: "Sztuka Edmun

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W potrzasku

Źródło:

Materiał nadesłany

Wiadomości Nr 19

Autor:

SUFLER

Data:

09.05.1974

Realizacje repertuarowe