W poczekalni przed gabinetem dentystycznym siedziało kilka osób. Starszy, patrzący melancholijnie przez okno pan, młoda kobieta w ciąży, pani w średnim wieku z krzyżykiem na piersi i mężczyzna nerwowo obmacujący szczękę. Pierwsza po leżącą wśród kolorowych gazet ulotkę sięgnęła pani w średnim wieku. - No tak, miałam rację - oświadczyła na głos. Kobieta w ciąży odłożyła kolorowe pismo i zaczęła czytać druczkiem zapisane zdania. Autor ulotki przestrzegał ją przed głosowaniem za wejściem Polski do Unii. Straszył 50-proc. podwyżką cen, wzrostem bezrobocia, które sprawi, że już żaden porządny Polak nie będzie pracował i znajdzie się na bruku, a wszystkie nieruchomości zostaną wyprzedane cudzoziemcom. Kobieta roześmiała się, mnąc kartkę i wyrzucając ją do kosza, czym wzbudziła głośny komentarz niewiasty z krzyżykiem na piersi. - Ciekawe, czy będzie się pani tak śmiała, jak jedna pieluszka będzie kosztowała 10 euro
Tytuł oryginalny
W poczekalni
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Krakowska nr 89