EN

22.12.1984 Wersja do druku

W pluszowych ścianach

Spośród wielu możliwych ych postaw wobec rzeczywistości zielonogórski teatr z podziwu godną konsekwencją proponuje widzowi ucieczkę. A to w świat angielskiej, drobnej zresztą burżuazji, a to w nieco wyższe sfery rosyjskiego ziemiaństwa, a to do lasu między dobrotliwie głupawych drwali.

Wyobrażam sobie, że pośród widzów są tacy, którzy w teatrze szukają jedynie wytchnienia od codziennych kłopotów. W to, że na tym kończą się oczekiwania całej publiczności, uwierzyć jednak trudno. Dlaczego więc teatr skazuje na rozrywkę wszystkich bez wyjątku? Dlaczego ignoruje widza, upatrującego w nim partnera do dyskusji na ważne i poważne tematy? Z nieznanych przyczyn przesunięty został termin premiery "Maestra" Jarosława Abramowa - Newerlego, nowej, granej już na kilku scenach sztuki, po której teatromani sporo sobie obiecywali. Na placu boju pozostał jedyny spektakl serio - "Abelard i Heloiza". Trochę mało... Tło, na którym pojawiły się ostatnio "Rozkosze życia" według Tadeusza Boya - Żeleńskiego, nie jest bez znaczenia. Bo oto mamy jeszcze jedną pozycję rozrywkową. Trochę to tak, jakby po torcie, ciasteczkach i słodkiej galaretce poczęstować gości cukierkami. Niechby i były najlepsze... Z powodu dziury po "Maestrze" "Rozkosze ż

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W pluszowych ścianach

Źródło:

Materiał nadesłany

"Gazeta Lubuska" nr 304

Autor:

Danuta Piekarska

Data:

22.12.1984

Realizacje repertuarowe