"Rovigo", sobotnia premiera (12 grudnia) przygotowana w Muzeum Narodowym przez aktorów Teatru Polskiego, to przede wszystkim dzieło Bogusława Kierca. Niezwykle nastrojowy, choć nieco patetyczny, "odcinek serialu", gdyż Scena Lapidarium nawiązuje do prac reżysera przedstawionych na 29 Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych. Kameralny spektakl na sześcioro aktorów jest przeznaczony dla ludzi zainteresowanych sąsiedztwem wierszy Zbigniewa Herberta, muzyki Zbigniewa Karneckiego oraz rzeźby Józefa Łukomskiego. Poetycka podróż do źródeł kultury klasycznej zaczyna się w dworcowej poczekalni, krypcie czy muzealnej sali. Tak budują przestrzeń nisko zawieszone światła, kamienne okruchy, rzeźby Łukomskiego zdobiące wnętrze Lapidarium. Opowieść snuli wędrowcy - Gombrowiczowski Edwin Petrykat, ze Stachury wzięty Jan Blecki, Homerycki Kierc. Wśród nich rozmodlona Kwa Kamas i magiczna, niecąca światło Krzesisława Dubielówna. Widzom podobała się -
Tytuł oryginalny
W kamiennym kręgu
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Dolnośląska nr 298