Zeszłoroczny konkurs na sztukę lalkową przyniósł w rezultacie kilka interesujących utworów, które zasiliły ubogi repertuar teatru lalek. Jedną z nagrodzonych sztuk wystawiła także krakowska "Groteska"'. Jest to "Lampa Aladyna" pióra Franta i Waganta. Sztukę oparli autorzy na wątkach baśni ze znanego zbioru "1001 nocy". Około 60 stron tekstu - mam pod ręką autoryzację Leśmiana - zostało tu określonych do rozmiarów niespełna półtoragodzinnego widowiska. Po robocie widać, że kreślili fachowcy teatralni, którzy woleli pewne sprawy pokazać niż o nich opowiadać, zgodnie zresztą z podstawowym założeniem techniki dramaturgicznej. I to im się chwali. Szkoda tylko, że autorzy nie oszczędzili bardziej biografii głównego bohatera bajki, Aladyna. W nim bowiem zawiera się chyba cały potencjał dydaktyczny utworu. W oryginale Aladyn jest paskudnym leniem, który całymi dniami zbija bąki, komplikując jeszcze bardziej życie biednej, ow
Tytuł oryginalny
W Grotesce
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Krakowska nr 259