EN

6.04.1967 Wersja do druku

"W czepku urodzona"

[brak daty, brak źródła] Ta sztuka jest właściwie o wszystkim. Skowroński wsypał do tego worka garść współczesności; znajdzie się w nim dla każdego coś miłego. Wszyscy możemy odnaleźć w sztuce siebie, własne sprawy, kawałek dobrze nam znanej codzienności: sąsiada, który za sprawą nowoczesnego budownictwa zostaje wtajemniczony w perypetie pewnej rodziny, małżeństwa, które pobrało się za wcześnie, po roku pobytu na wyższej uczelni; męża, długoletniego, wytrwałego słuchacza studiów zaocznych, żony, której pewnego dnia przyszła do głowy kariera filmowa, córeczki, posiadającej znajomości z najbardziej wpływowymi ludźmi... I w końcu, ta "najszczęśliwsza", w czepku urodzona, czyli matka, teściowa, babcia w jednej osobie, wokół której rozgrywa się zasadnicza akcja sztuki. Jest to więc utwór na orkiestrę w pełnym składzie i instrument solowy. Wolałabym, żeby w przedstawieniu zachowana została taka właśnie faktura sztuki. Ty

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Autor:

Danuta Jagła

Data:

06.04.1967

Realizacje repertuarowe