EN

18.05.2007 Wersja do druku

W co gra Paweł Mykietyn?

Muzyka teatralna Mykietyna zdecydowanie różni się od jego muzyki autonomicznej i nie chodzi tu wcale o stopień skomplikowania muzycznej struktury ani zupełnie inną estetykę, ale przede wszystkim o sposób jej tworzenia. Muzyka rodzi się często z improwizacji, powstaje na próbach, jest też na bieżąco konsultowana z reżyserem i aktorami - pisze Agata Kwiecińska w Ruchu Muzycznym.

Bardzo wcześnie zacząłem komponować - jak tylko pojawił się w moim domu instrument. Kiedy poszedłem do szkoły, wielkie było moje zdziwienie, że nikt nie komponuje. Wydawało mi się, że każdy człowiek zajmujący się muzyką to robi. Wrocławską Szkołę Muzyczną II st. im. Karola Szymanowskiego ukończył w klasie klarnetu, ale poza obowiązkowymi zajęciami uczył się także podstaw kompozycji, kontrapunktu i instrumentacji u Grażyny Pstrokońskiej-Nawratil i Andrzeja Kosendiaka. Na studia przyjechał do Warszawy i tu poznał Pawła Szymańskiego - absolwenta klasy kompozycji Włodzimierza Kotońskiego, u którego studiował. Zetknięcie z muzyką Szymańskiego było dla mnie najważniejszym muzycznym spotkaniem. Oczywiście cudowna jest na przykład muzyka Lutosławskiego, ale nikt nie zawładnął mną tak, jak Szymański. Ważna też była znajomość z nim samym. To był mój mistrz. Z fascynacji muzyką Pawła Szymańskiego zrodziły się: "3 dla 13", "Konce

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W co gra Paweł Mykietyn?

Źródło:

Materiał nadesłany

Ruch Muzyczny nr 10/13.05

Autor:

Agata Kwiecińska

Data:

18.05.2007