O powodzeniu fredrowskiej "Zemsty", wystawionej przez Teatr Wybrzeże z Gdańska na VIII Opolskich Konfrontacjach Teatralnych, zadecydowały dwa przede wszystkim elementy: scenografia Mariana Kołodzieja i kreacja Henryka Bisty w roli Papkina. Przedstawienie reżyserował Stanisław Hebanowski, którego koncepcję inscenizacyjną można by określić: bez eksperymentów, ale z dystansem. Ogromnie ten dystans wyszedł poczciwemu Fredrze na zdrowie, gdyż publiczność, znająca przecież "Zemstę" bez mała na pamięć, ogląda ją w wykonaniu Teatru z Gdańska z prawdziwym zainteresowaniem i bawi się znakomicie. W interpretacji Stanisława Hebanowskiego wiele jest ironiczno-satyrycznego komentarza, który sprawia, iż nowej barwy nabierają klasyczne sytuacje i dialogi, a aktorzy bardziej bawią się w szlachecką przebierankę, niż są szlachcicami z krwi i kości. Ot, taka baśniowa opowieść o zwaśnionych rodach, miłosnych perypetiach i intrydze opowiedziana przez współczes
Źródło:
Materiał nadesłany
"Dziennik Zachodni" nr 81