- Wydaje mi się, że aktorstwo jest najlepszym zawodem dla mnie, zawodem, który mnie fascynuje, który chcę wykonywać i który jest moją kolejną wielką pasją- mówi PAULINA HOLTZ.
"Artur Szczukiewicz: - Zawsze bardzo ciepło mówisz w wywiadach o tacie, cieplej niż o mamie... Paulina Holtz: - Myślę, że wynika to z faktu, że nie mieszkałam z ojcem i w związku z tym mam do niego stosunek odległościowy. Tata zawsze był w moim życiu uosobieniem wypraw górskich, wernisaży, targów staroci. Był... świętem. Mama była codziennością: teatrem, filmem, szkołą obiadem. - Wspomniałaś o targach staroci... Wiem, że odwiedzasz je regularnie, bo pasjonują cię stare przedmioty. Skąd to zainteresowanie? - To kolejna sprawka mojego taty, który odkąd pamiętam zbierał stare secesyjne pocztówki, pieczęcie, butelki. Kiedy byłam mała, zabierał mnie na skarpę przy Zamku Ujazdowskim i godzinami grzebaliśmy w ziemi w poszukiwaniu starych skorup, kawałków zaśniedziałych butelek. Odkrywaliśmy czasem prawdziwe skarby! Tata zaraził mnie swoją pasją więc pomyślałam, że dobrze by było przejąć po nim i tę schedę - ogrom