Dwie najnowsze premiery Teatru Dramatycznego w Warszawie łączy kilka wspólnych cech. Obie sztuki zostały napisane w ostatnich latach. Ich autorami są Anglicy, mało u nas znani dramatopisarze, Nick Dear i Alan Bennett Zarówno "Sztuka sukcesu", jak i "Szaleństwo Jerzego III" odwołują się do XVIII-wiecznej historii Anglii. Inną cechą łączącą przedstawienia jest to, że ich reżyserzy mają to samo imię: Philip Boehm (Amerykanin od lat już pracujący w Polsce) i Filip Bajon. Wreszcie, last but not least, trudno oba spektakle zaliczyć do udanych. Historia posłużyła obu dramaturgom jedynie jako pretekst do postawienia całkiem współczesnych problemów. W "Sztuce sukcesu" jest nim sytuacja artystów, w której ich dzieła, w wyniku wprowadzonych przez premiera Walpole'a przepisów o prawie autorskim, zaczynają być traktowane jak towar rynkowy. Bohaterowie tego dramatu, malarz Wiliam Hogarth (Leon Charewicz), który zasłynął cyklem satyryczn
29.09.1994
Wersja do druku