EN

19.11.1991 Wersja do druku

Urok teatru dla dzieci

Recenzję tego widowiska po­winny, to nie ulega wątpliwości, napisać - lub podyktować do­rosłym - same dzieci. Przecież to od ich spontanicznie wyraża­nych reakcji będzie zależała i temperatura i wyrazistość każ­dego przedstawienia, dzieci mają swoje własne sposoby, by wejść w życzliwe porozumienie z aktorami. Starsi nie mają prawa się do tego wtrącać, zwłaszcza iż dziecięca publiczność jest w Olsztynie zadziwiająco wyro­biona: niektóre z tych dziecia­ków były już w teatrze po kil­ka razy, już poznały doń dro­gę, już czują się tu jak starzy bywalcy. Półtora roku temu przygoto­wana przez tego samego reży­sera i tego samego scenografa "Calineczka" doczekała się po dziś dzień sporo ponad 100 przedstawień i będzie nadal gra­na, obecnie zaś wystawiony "Pi­nokio" z pewnością może liczyć na co najmniej równe powodze­nie: ten sąd opieram, rzecz jasna, na obserwacji zachowania się młodych widzów podczas pierwszego sp

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Urok teatru dla dzieci

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Olsztyńska nr 221

Autor:

Tadeusz Szyłłejko

Data:

19.11.1991

Realizacje repertuarowe