EN

8.06.2001 Wersja do druku

Uroczystość w Rozmitościach

O "Uroczystości" było głośno na długo przed jej premierą w Teatrze Rozmaitości. Rozpisano nawet konkurs na pseudonim dla Grzegorza Jarzyny, reżysera, który nie ma zwyczaju firmowania wystawianych przez siebie sztuk własnym nazwiskiem. Tym razem podpisał się: H7. Głośno było ze względu na znanego reżysera i na szokujący, kontrowersyjny temat sztuki. Na rodzinne święto z okazji 60. urodzin ojca, Helge, zjeżdżają się bliscy jubilata. Przyjaciele i dzieci: najmłodszy Christian z żoną i grzecznym potomstwem, piękna Helene i Chrystian. Brak tylko Lindy. Linda niedawno popełniła samobójstwo. Wszyscy zasiadają za stołem, toasty, uściski, podniosły nastrój... Za chwilkę spróbuje zakłócić go Christian, który korzystając z okazji wyjawi mroczną rodzinną tajemnicę. Niestety, nikt, prócz zakochanej w nim pokojówki Pii, nie weźmie tych rewelacji poważnie. Goście nie ruszają się zza stołu, impreza trwa... Na scenie pojawia się plejada

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Uroczystość w Rozmitościach

Źródło:

Materiał nadesłany

Super Express nr 133

Autor:

Ania Dawidziuk

Data:

08.06.2001

Realizacje repertuarowe