EN

23.09.2013 Wersja do druku

Udana "Zemsta"

"Zemsta" w reż. Mariusza Pilawskiego w Teatrze Małym w Manufakturze. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.

Trzeba odwagi, by sięgnąć po "Zemstę" Fredry. Obrosła legendą wielkich wystawień, genialnych ról, a ekranizacja Wajdy wpisała ją do historii kina. Ale, zaczynając piąty sezon, Teatr Mały w Manufakturze zaryzykował. I nie przegrał, mierząc się z tekstem "przerabianym" od charakterystyk postaci, po rozważania: co pisarz miał na myśli. Mariusz Pilawski, reżyser i autor opracowania dramaturgicznego, dobierał formę tak, by - jak mówi - przedstawienie było dla widzów od lat 7 do 100. Inscenizację opatrzył śpiewanym prologiem o wozie Tespisa, który kryje wszystko, co teatralne i przez wieki gna ze sztuką w świat. Jeśli tylko aktorzy lepiej przyswoją tę uwerturę, będzie dobrym wstępem do tego, co się dzieje. A dzieje się w dobrym tempie i w układzie obrazów mocno powiązanych, a zmieniających się niczym za sprawą filmowego montażu. Malutka scena ozdobiona sarmackimi portretami (celna scenografia Kajetana Kreutz Majewskiego), kilkoma funkcjonaln

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Udana "Zemsta"

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Ilustrowany nr 222

Autor:

Renata Sas

Data:

23.09.2013

Realizacje repertuarowe