Dyrektor gdyńskiego Teatru Miejskiego Ingmar Villqist z żelazną konsekwencją wywią zuje się z obietnic, złożonych na początku swego dyrektorowania, że na scenie przy Bema będziemy odtąd oglądać tylko klasyczne dramaty i kanonizowanych autorów XX wieku. Na początku nowego sezonu przyszedł czas na Tennessee Williamsa i jego głośny dramat "Tramwaj zwany pożądaniem". Sztuka miała swoją premierę 9 października. Tramwajem zwanym pożą daniem dojeżdża do celu swego przeznaczenia Blanche, najważniejsza postać tego przed stawienia, wyreżyserowanego przez znanego twórcę teatru Piotra Kruszczyńskiego. Blanche ucieka przez złą sławą erotomanki i alkoholiczki, na jaką zapracowała w swoim rodzinnym mieście. Chce ukryć się w domu swej siostry Stelli, od kilku lat mieszkającej w Nowym Orleanie z mężem, prostakiem i gburem. Ale dom Stelli stanie się dla Blanche miejscem nie schronienia, tylko ostatecznej życiowej katastrofy. Piotr Kruszczyń
Tytuł oryginalny
Ucieczka w stronę ostatecznej życiowej katastrofy
Źródło:
Materiał nadesłany
Polska. Dziennik Bałtycki nr 243
Data:
16.10.2009