EN

24.01.1995 Wersja do druku

Uchodzi! Uchodzi!

Najnowsza premiera w Teatrze Śląskim nosi tytuł "Nie ucho­dzi, nie uchodzi czyli damy i huzary". Ingerencja Macieja Wojtyszki w tekst tej popularnej komedii Fredry jest duża, choć jego piosenek i sam hrabia by się nie powstydził. Fredrolodzy mogą się krzywić nieco, lecz publiczności ten rozśpiewany i roztańczony spektakl się podoba. Anna i Tadeusz Smoliccy ak­cję "Dam i huzarów" przenieśli z czterech ścian pokoju w je­sienny plener. Ogromnej urody to scenografia, podobnie jak i kostiumy bohaterów komedii. Wojtyszko na umuzycznienie "Dam i huzarów" uzasadnienie znalazł w słownej materii Fre­drowskiej frazy. Muzyką są więc i odgłosy rąbania drew i kaszel Rotmistrza, paplanina kobiet i wymowne milczenie mężczyzn, wystrzały z moździerza i gwintówek oraz piski przerażonych pań. Ten rytm Fredrowskiej fra­zy niepostrzeżenie przechodzi w piosenki, które zastępują całe sekwencje dialogu. Słowa do nich reżysera spek­taklu Macieja Wojtyszki i muzy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Uchodzi! Uchodzi!

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta w Katowicach nr 20

Autor:

Danuta Lubina-Cipińska

Data:

24.01.1995