Henryk Ibsen: "Budowniczy Solness". Sztuka w 3 aktach. Przekład: Włodzimierz Lewik, reżyseria: Maria Wiercińska, scenografia Jerzy Ławacz, muzyka; Adam Walaciński. Premiera w Teatrze Klasycznym.
Pierwszy polski przekład nazwał Halvarda Solnessa, tytułowego bohatera sztuki Ibsena, "mistrzem". Ale ja nie o budowniczym sprzed lat 80, ja tu myślę o Ibsenie, dramatopisarzu, bez którego teatr ubiegłego wieku byłby zubożały o najważniejsze ogniwo. Ktoś nazwał Wielkim Mieszczaninem Goethego. Ale Goethe był przede wszystkim człowiekiem Oświecenia, który wyszedł z feudalizmu i, choć klasyk, patronował romantykom. Prawdziwym Wielkim Mieszczaninem był w literaturze dramatycznej dopiero Ibsen. Jego twórczość przypada na epokę, w której burżuazja góruje nad innymi klasami, nadaje bieg historii! I jest to burżuazja, która ma jeszcze skrupuły przynajmniej w sferze moralności indywidualnej. tło społeczne sztuk Ibsena ukazuje pogłębiające się rżenie ustroju. Ale właśnie dlatego, że Ibsen był realistą, bohaterowie jego sztuk są jeszcze ludźmi silnymi, walczącymi o sprawy, które można nazwać ideowymi. Ibsen widział w Nietzschem, tym złym d