EN

3.01.1990 Wersja do druku

Tyrania w tonacji wesołej

Polski reżyser wystawia angielskiego dramaturga o Rosjanach.

W przerwie prób sztuki Davida Pownella "Kurs mistrzowski" we wrocławskim Teatrze Kameralnym, z WOJCIECHEM ADAMCZYKIEM, reżyserem spektaklu, rozmawia Adam Karolczak. - Polski reżyser wystawia sztukę angielskiego dramaturga o Rosjanach. Nie uważa pan, że to dość interesujące zestawienie? - Sztukę napisał Anglik, dla publiczności, która jeśli już skojarzy nazwisko głównego bohatera, czyli Stalina, ze zjawiskiem, jakie on uosabiał, to i tak będzie to dla niej zjawisko egzotyczne, jak dla nas problemy kacyka w australijskim buszu. My, Polacy, patrzymy na to trochę inaczej... Myślę, że autora zainspirowały głównie wspomnienia Szostakowicza wydane na Zachodzie, w których kompozytor ukazał siebie jako niemal największego dysydenta. Czy zestawienie, o którym pan wspominał na początku, będzie interesujące - zadecyduje widz. - Stalin, Żdanow, Szostakowicz, Prokofiew w 1948 roku na Kremlu - oto kwartet bohaterów, a i tak wiadomo, że najważniejszy jest ten

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tyrania w tonacji wesołej

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Robotnicza nr 2/90

Autor:

Adam Korolczuk

Data:

03.01.1990

Realizacje repertuarowe