Ciszę po zgaszeniu świateł przecina szelest odsuwanej kurtyny i cichy pomruk piosenki z dziecięcej zabawy "Stary niedźwiedź mocno Śpi". Już pierwsza scena spektaklu - gdy z mroku dochodzą głosy i widać tylko ogniki papierosów - uwodzi widzów. Podobnie brawurowe wykonanie tanga, zaaranżowanego i opracowanego w różnych konwencjach: od weselnej, po rockową i dyskotekową. Tango staje się ironicznym komentarzem do zagubienia bohaterów w labiryncie stereotypów, wzorów i ceremonii. Czym są zabawa, rytuał w naszym życiu? Czy jedyną drogą do samookreślenia i wypełnienia duchowej pustki jest wpisanie się w sztywne kulturowe ramy? W "Zabawie" mamy do czynienia z różnymi wariantami naszych polskich ceremoniałów. Bohaterowie wiedzą jak się zachować jedynie w ich ramach - nie ma imprezy bez flaszki, jak pogrzeb to trzeba klęknąć, a jak wesele ucałować pannę młodą. Jak zabawa to zabawa. "Zabawa" Sławomira Mrożka w wykonaniu studentów PWST jest zabawą
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy, nr 135