Gaśnie moc dotychczasowego właściciela praw scenicznych przedstawień "Kubusia Puchatka" i "Chatki Puchatka". Uroczyste "pożegnanie"... w Poznaniu
Krzyś, Prosiaczek, Puchatek, Królik, Kłapouchy, Tygrysek, Kangurzyca z Maleństwem i inne barwne postaci z ulubionej przez dzieci i dorosłych dwuczęściowej książeczki Alana Milne'a "Kubuś Puchatek" i "Chatka Puchatka" - jak na razie - nie będą bawić dzieci i dorosłych na scenie szczecińskiego Teatru Lalek Pleciuga. Głównym powodem jest utrata ważności umowy pomiędzy Stowarzyszeniem Autorów - Związkiem Artystów i Kompozytorów Scenicznych ZAIKS a jedną z londyńskich agencji uprawnioną do przedstawień Kubusia. Z dniem 28 listopada br. Tygrysek, Prosiaczek... staną się własnością jednej z wielkich wytwórni w Hollywood (prawdopodobnie chodzi tu o wytwórnię Walta Disneya). - Nie wierzę, żeby nowy właściciel "Kubusia" chciał zarżnąć kurę znoszącą złote jaja - mówi dyrektor Pleciugi Zbigniew Niecikowski. - Z pewnością pozwoli na wykupienie praw do adaptacji teatralnych. Zresztą o planowanym zamrożeniu tych praw wiedziałem już w sierpniu.