EN

20.03.2009 Wersja do druku

TVP Kultura. "Bzik tropikalny" Jarzyny

12 lat temu Grzegorz Jarzyna debiutował w Teatrze Rozmaitości "Bzikiem tropikalnym". To był przełomowy spektakl w historii polskiego teatru po 1989 roku.

Absolwent krakowskiej reżyserii przyszedł do Rozmaitości w punkowym stroju i zmienił prawie wszystko. Na afiszu podpisał "Bzika tropikalnego" jako Horst D'Albertis. Po premierze odbierał brawa w jawajskiej masce. Mówiło się, że to tajemniczy uczeń Krystiana Lupy. Potem już prawie zawsze sygnował przedstawienia pseudonimami. Ale ważniejsze okazały się teatralne tematy i język. Przedstawienie oparte było na połączeniu dwóch witkiewiczowskich dramatów "Mistera Price'a" i "Nowego Wyzwolenia". Interpretowano je również jako parodię egzotycznych powieścideł z początku XX wieku. Jarzyna wyczuł nowy kontekst: kiedy doszło do premiery, przeżywaliśmy zalew "harlekinów" i oper mydlanych. Stawały się jednym z najważniejszych zjawisk kultury masowej. Młody reżyser, idąc tropem Witkacego, odnalazł w tandetnej, egzaltowanej formie współczesny dramat niespełnienia i nienasycenia ludzi z agencji reklamowych i koncernów. Obracających gigantycznymi pien

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mocne wejście Jarzyny

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 67 - TV magazyn

Autor:

Jacek Cieślak

Data:

20.03.2009

Realizacje repertuarowe